Wymówki
Wymówka jest dobra na wszysto














Każdy kto zajmuje się marketingiem wielopoziomowym na pewno spotkał się z sytuacją, 
w której nasi rozmówcy podawali przeróżne wymówki, które miały na celu usprawiedliwienie odmowy współpracy.





Poniżej znajduje się 7 moim zdaniem najczęściej powtarzających się wymówek i krótki komentarz.






Nie mam czasu – chyba najczęściej spotykana wymówka. Przerażające jest to, że codziennie przed telewizorami zasiada kilkanaście milionów ludzi tylko po to, aby żyć problemami wymyślonych bohaterów seriali, a sami nie potrafią zadbać o swoje życie. Zdecydowana większość ludzi z tej grupy ciągle narzeka na swoje dochody, na złego szefa, na to, że sąsiadowi wiedzie się lepiej od nich. Odpuszczając sobie oglądanie kilku seriali tygodniowo, możemy poświęcić ten czas, na polepszenie swojej sytuacji materialnej. Czy to aż tak wiele?






Jestem za młody, za stary na taki biznes – a czy wiek ma w marketingu sieciowym znaczenie? Na pewno nie. Historia z życia wzięta. Młody chłopak, na zadane pytanie odnośnie rozpoczęcia współpracy odpowiada: „Mam dopiero 18 lat. Moi rówieśnicy są na takim etapie życia, że nie myślą jeszcze poważnie o zarabianiu pieniędzy. Gdybym w moim zespole miał osoby starsze, trzydziesto, czterdziestolatków, to na pewno byłoby mi łatwiej”. Odwrotna sytuacja – czy doświadczonemu liderowi nie byłoby łatwiej współpracować z młodymi, dynamicznymi ludźmi, którzy z pasją i fascynacją chcą budować swoją przyszłość dzięki MLM ?






Za duże, za małe miasto – czy miejsce robienia biznesu ma znaczenie ? Sądzę, że tak naprawdę nie ma znaczenia, gdzie chcemy robić nasz biznes – czy to w małym miasteczku, gdzie każdy każdego zna, czy w wielkim mieście, gdzie każdego dnia przewijają się setki tysięcy nie znających się zupełnie osób. Jeżeli tak naprawdę chcemy coś osiągnąć, to miejsce nie ma żadnego znaczenia. Sukces przyjdzie tylko wtedy, kiedy tego naprawdę chcemy i robimy wszystko, by to osiągnąć. Ludzie chcą zarabiać pieniądze wszędzie – na wsi, w małym miasteczku i w wielkim mieście.






Ja się do tego nie nadaję – każdy pewnie usłyszał te słowa od swojego rozmówcy. Osobiście jestem zdania, że jeżeli jedna osoba coś potrafi, to druga może się tego nauczyć. Jako liderzy, osoby działające w MLM, nie wymagamy od naszych partnerów biznesowych, żeby nauczyli się chodzić po linie zawieszonej 20 metrów nad ziemią, z opaską na oczach, bez żadnego zabezpieczenia i to najlepiej w jak najkrótszym czasie. Wymagamy jedynie, aby słuchali doświadczonych ludzi, którzy odnieśli już sukces i aby powielali ich zachowania, ich rozwiązania. Nie zostajemy pozostawieni sami sobie. Naszym opiekunem jest nasz sponsor, czyli osoba, która wprowadziła nas do firmy, i której zależy, żebyśmy rozwijali się zawodowo.






Ja nie umiem sprzedawać – kolejna wymówka, wynikająca z mitów, które narosły wokół marketingu sieciowego. W MLM nie trzeba sprzedawać, żeby zarobić. Wystarczy korzystać z produktów czy usług, które oferuje firma, z którą współpracujemy. Tak naprawdę, to w każdym z nas jest cząstka sprzedawcy. Co robimy w szkole ? Sprzedajemy, wymieniamy naszą wiedzę na dobre oceny. Na targowisku czy w sklepie większości z nas zdarzyło się negocjować ze sprzedawcą lepszą cenę interesującego nas produktu. Już nawet małe dzieci w przedszkolu wymieniają się zabawkami, sprzedają jedne za inne. Każdy z nas ma w sobie żyłkę sprzedawcy – biznesmena. Boimy się tylko słowa „Sprzedaż”.






Komu ja zaproponuję ten biznes – częste obiekcja, ale czy tak naprawdę zasadna? Obecnie żyjemy w czasach portali społecznościowych, na których większość ludzi ma konto lub zamierza je w najbliższym czasie założyć. Osoby, które nie udzielają się społecznie, mają średnio po 100 kontaktów – znajomych ze szkoły, z pracy, najbliższą rodzinę czy sąsiadów. Osoby bardziej towarzyskie – po 200, 300 i więcej. Każdy posiada również telefon komórkowy, w którym znajdują się numery telefonów do osób z którymi utrzymujemy na bieżąco kontakt. Więc czy tak naprawdę nie mamy komu zaproponować wspólnego biznesu ? J






Wujek Zenek – moja ulubiona wymówka J W każdej rodzinie znajdzie się taki „wujek Zenek”, właściciel 20 letniego, zdezelowanego auta, z marną wypłatą, który kiedyś handlował różnymi rzeczami z zagranicy, zjechał pół świata, wie wszystko o życiu.
I kiedy proponujemy komuś biznes w oparciu o MLM, słyszymy odpowiedź, że kiedyś „wujek Zenek” im o tym opowiadał, kiedyś czymś takim się nawet zajmował, ale mu nie wyszło, więc szkoda tylko czasu, na takie podejrzane interesy, które i tak nic dobrego nie przyniosą. Bo skoro „wujek Zenek” tak mówi, to nie ma sensu się w ten cały MLM pakować J



To chyba najpopularniejsze wymówki, które usłyszeliśmy lub które pewnie nie raz usłyszymy podczas naszych spotkań z potencjalnymi współpracownikami. Na każdą wymówkę warto mieć przygotowaną szybką i trafną odpowiedź. Dzięki temu będziemy bardzo dobrze przygotowani na każdą rozmowę i łatwiej przekonamy do swoich racji naszych partnerów biznesowych.





Jeżeli chcesz mieć pieniądze, to nie możesz mieć wymówek.



Nie można mieć tych dwóch rzeczy jednocześnie.




Zarabiaj!
 
 
Dzisiaj stronę odwiedziło już 1 odwiedzającytutaj!
Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja